Przygotowuję dla Was szkołę rysunku, jednak ciągle jest ciemno. Dzisiaj zostałam w domu, bo był apel, na który nie trzeba było iść, i już miałam robić zdjęcia aż - nadciągnęły ciemne chmury i rozpadał się grad! Co za pech! Jednak znalazłam kilka zdjęć zrobionych w weekend i pomyślałam - może zacząć od początku, o co chodzi w cieniowaniu?
Najlepiej to wyjaśnić na podstawie słońca i piłek/jabłek - czegoś okrągłego. Na środku musi być słońce i jego promienie otoczone piłkami. Jeżeli chwilę pomyślimy okaże się, że cień, czyli przyciemnione miejsce jest tam, gdzie nie dosięga słońce. Czyli wychodzi na to, że na rysunku musimy "zaznaczyć niewidzialne słońce" i na jego podstawie cieniować - nie przy słońcu, tam gdzie ono nie dosięga.