24.05.2016

Tanie czy drogie?

Hejka 

Tu znowu ja (mam nadzieję,że się cieszycie). Dziś znów przychodzę do
Was z nową radą,pomocą. Pewnie jak przeczytaliście
tytuł psota zastanawialiście się o co w nim chodzi
lub nie .

Już mówię. Pewnie nie raz poszliście do sklepu
i zastanawialiście się, które kredki, flamastry, mazaki lub 
pastele wybrać. Znanej firmy czy też mniej ?
Czytaliście recenzje, pytaliście się, co 
kogoś  może Wam polecić.
Czasami kupujemy bo ktoś ma tę
rzecz i chcemy być lepsi.
Ale czy warto wyrzucać kasę w błoto?
Kupować nie potrzebne nam rzeczy?
(Nie mówię,że nie możecie )
Zastanówmy się przez chwilę.
Zwykłymi kredkami szkolnymi można stwożyć cuda. 
To nie jest tak, że lepsze kredki to od razu masz umiejętności i lepiej rysujesz. 
O mi chodzi, już mówię każdy ma jakąś pasję, ale skupmy
się na projektowaniu i rysowaniu. Chcecie ją rozwijać
a co z tym idzie trzeba za to płacić.  Pewnie niektórzy
chcą zostać znanymi projektantami mody i kupują
różnego rodzaju przybory plastyczne. Na niektóre wydają 10 zł
na inne 300 zł . Ale czy wart tyle wydawać na zwykłe kredki? Jak da się
zwykłymi kredkami stworzyć cuda. 
Żeby było wam lepiej zrozumieć o co mi chodzi weźcie do
 ręki szkicownik i kredki,zaprojektujcie
strój a potem kredkami pomalujcie , ale uwaga jednym zestawem np.
 zestawem kredek bic składający się z 12 kolorów a potem zróbcie jeszcze 
kilka projektów i pomalujcie różnymi zestawami kredek np. bic, lyra, 
mondeluz i jakimi chcecie. Gdy to zrobicie przyjrzyjcie się Waszym
 projektom i ocencie czy da się zrobić projekt mniej znanymi kredkami
 czy też nie ? I jak sądzicie . To zadanie powinno 
Wam dać do myślenia. Może nie każdymi kredkami 
projekt wyszedł jakoś ekstra bo każdy ma inny
 styl rysowania. Możecie oczywiście kupować kredki jakie
 chcecie, ale jak to powiedziała moja mama ,
gdy chciałam sobie kupić droższe kredki:
,,- Najpierw naucz się rysować szkolnymi, a potem kupuj droższe"
Nie chodzi mi oczywiście, żebyście kupowali
kredki szkolne tylko jakie chcecie.
Jeszcze może Wam się  znudzić rysowanie
a co za tym idzie, że te pieniądze wydane na przybory
pójdą w błoto.
To by było na tyle na temat szkolnych kredek.
Teraz skupmy się na droższych przyborach
typu promarkery i innych, tutaj będę
miała mało do powiedzenia, bo  nie posiadam
rzeczy znanych firm. 
Jakie są ich plusy?
Na pewno to, że mają ładne kolory i jest ich
dużo oczywiście nie wszystkie zestawy
posiadają ten plus . 
Ładnie malują i nie pozostawiają
śladów czy jakich nie wie
jak to nazwać, ale czasami jak malujemy
czy cieniujemy projekt, rysunek kredka po-
zostawia smugi.
Chyba największym plusem jest to,
że uczymy się nowych rzeczy.
Jak kupmy np. promarkery to próbujemy
się uczyć nimi malować.

Najlepiej kupić kilka kredek z wybranego zestawy mówię, tu oczywiście 
o tych droższych np.mondeluz, koh-i-noor czy innych. Uwieżcie mi,
że to najlepsze wyjście i wtedy zobaczycie czy się opłaca. Ja tak nie zrobiłam,
kupiłam największy zestaw kredek i teraz żałuję,że nie kupłam innych.


Do następnego Diamencik_Art

P.S jaki chcecie następny psot ?
Piszcie w komentarzach






16 komentarzy:

  1. Masz rację - ja na wielkanoc dostał kredki za 120zł, a wcześniej malowałam takimi za 3-15zł. Projekty są teraz lepsze, bo zdążyłam dużo się nauczyć, a nie dlatego że kupiłam megadrogie kredki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam drogie kredki [podobno jedne z najlepszych] i są niesamowite oprócz łamania się ;-;
    Zresztą, i tak mieszam wszystko ze wszystkim

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faber-Castell POLYCHROMOS 60 A co?

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. A nic, tak się pytam... :/

      Usuń
  3. ,, Najpierw naucz się rysować szkolnymi, a potem kupuj droższe"
    swieta prawda! jesli nabierze sie doswiadczenia z tanimi i potem bedzie ewoluowac z przyborami to bedziemy zauwazac wiele drobnych roznic w twardosci kredek, w ich pigmentacji, sposobie malowania itd.
    „o tych droższych np. mondeluz, koh-i-noor” czasem mnie krew zalewa jak czytam takie rzeczy. te kredki sa stosunkowo tanie. naprawde. za zestaw 72 kredek da sie zaplacic ok 130 zl gdzie to jest naprawde mala kwota jak na kredki. ja rozumiem ze niektorych moze byc nie stac. szczegolnie mlode osoby ktore nie maja jak na to zarobic. ale przeciez jest ich az 72 sztuki! zestaw z derwent. tyle samo kredek a kosztuje dwa razy tyle

    http://claudia665.blogspot.com
    ^^ moj blog rysunkowy i o sztuce

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy12:57 PM

    Ja mam 6 zestawów kredek:
    Bic 18,Jakieś za 2.50 12 kol,wikam 12 kol,bambino 6 kol,staedler 12 kol i herlitz 24.
    Bic są super i nie chce kredek za 30 zł te mi starczą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy5:06 PM

      Ja najdroższe kredki posiadam za 30 zł.To k-i-n progresso 24 oraz k-i-n hardmuth OMEGA 12(przepłaciłam:()
      Tak to mam Bic i inne takie

      Usuń
  5. Anonimowy10:36 AM

    Ja mam kredki 120 kol za 1090 zł
    I nie umiem nimi rysować
    KUPUJCIE DROGIE KREDKI
    Lepiej prace wychodzą
    DAMdamDAM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nigdy bym nie kupiła takich kredek. Z resztą, Twój komentarz jest bez sensu, "nie umiem nimi rysować",ale "kupujcie drogi kredki"?

      Usuń
    2. Anonimowy4:09 PM

      Cóż,czasami ludzie patrzą tylko na cene zdarza się Moshi Art.Ja np.patrze na cene nie to czy umiem nimi rysować


      DAMdamDAM

      Usuń
  6. Anonimowy8:36 PM

    Och. Kocham te dwa komentarze. Cudowny Fejk �� prawdę chociaż pisze

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy11:48 AM

    Ja kocham Koh-I-noor hardtmuth mondeluz. Na początku kupowałam 12 kolorów, ale gdy w rok zużyłam dwa opakowania, stwierdziłam, że kupię 48 *-*. Jakimś cudem, najprawdopodobniej pomyłką tego co pakuje, choć zapłaciłam za 48 przyszło 72. Malują cudownie, naprawdę polecam.

    OdpowiedzUsuń
  8. No tak, ale gdy już faktycznie umiesz rysować kredkami tanimi, i porównasz dwie prace, no to widać, ze droższe spisały się lepiej.. Droższe kredki mają żywsze kolory, potrafią lepiej oddać głębię rysunku.. nie wyobrażam sobie teraz zastąpić moich mondeluzów i polycolorów zwykłymi kredkami szkolnymi, to logiczne, że wyszłoby o wiele gorzej.. Prędzej czy później "trzeba" kupić te lepsze kredki XD

    OdpowiedzUsuń
  9. O jejku. Trudno mi się wypowiedzieć. ..Dlaczego, otóż, ja każde kredki które mam wygrałam w jakiś konkursach plastycznych, za wyróżnienia czy miejsca na podium. Kredek się trochę nazbierało, jednak są to kredki stosunkowo tanie. Mimo to można zobaczyć lekką różnicę w rysowaniu i "kolorowaniu" dobre kredki muszą się dobrze naprowadzać, mieszać, muszą być wygodne w trzymaniu i mieć intensywny kolor bez zbytniego przyciskania do podłoża. Sama nie posiadam drogich kredek, w mojej kolekcji znajdują się między innymi (i to wszystko z konkursu) Kooh- i-noor mondeluz (tu Nie wypowiem się dokładnie ile kolorów, bo te kredki wygrałam jako pierwsze BARDZO dawno temu, w tym część zgubiłam, wyrzuciłam pudełko. ..no, jak to dziecko. Nie zdawałam sobie sprawy ze te kredki są bardzo dobre, dopiero teraz zaczęłam je z powrotem szukać i zbierać, trzymam je teraz w reklamówce i wydaje mi się ze to jest raczej ta seria z mniejszą ilością kredek, ale jednak je posiadam. )Bambino(tu podobnie jak z mondeluzami) , Bryunzeel 24 colour, Jumbo XXL cricco (te akurat mi kupiła mama :')) Professional pastels (pastele suche, duża ilość , Też bardzo dobre) jeszcze dostałam pastele olejne tylko ze za diabli nie umiem się nimi posługiwać. ..i mam jeszcze Kooh-i-noor Motyl, ołówkowe szkolne, których nie polecam nikomu. ..No, i to tyle, całe moje zdanie na ten temat. ..

    OdpowiedzUsuń