Witajcie! Kiedyś jedna z Was prosiła mnie o zrobienie recenzji o Szkole Rysunku Lilla Lou. Dzisiaj na jej życzenie postaram się taką zrobić. :)
Jak widać na pierwszym zdjęciu Szkoła Rysunku Lilla Lou to książka w twardej oprawie. Cieszy mnie to niezmiernie, bo nie zniszczy się tak łatwo i można będzie ją spokojnie odłożyć na półkę z innymi książkami, bez kłopotania się, by stała prosto. Okładka wygląda bardzo profesjonalnie i szczerze mówiąc mnie zachęciła do zakupu.
Z tyłu opis czym jest książka Szkoła Rysunku Lilla Lou oraz reklama szkicowników zarówno Lilla Lou jak i Ferosh. Cena za książkę nie jest specjalnie duża, bo kosztuje tylko 20zł.
Grubość książki nie różni się specjalnie od grubości szkicowników, dlatego cieszę się, że jest też druga książka dotycząca skóry i włosów. Jak widać na zdjęciu książka jest porządnie zrobiona, kartki nie będą uciekać, a oprawa jest twarda.
Na pierwszej stronie czeka nas ilustracja, która została wykorzystana na stronie z nauką rysowania welonu, oraz tytuł. Kartki są sztywne, lekko śliskie, więc moim zdaniem też nie powinny ulec zniszczeniu przez długi czas. Bardzo ładnie nadrukowane ilustracje na wszystkich stronach tętnią kolorami na tego typu kartkach. Na kolejnej stronie jest parę słów od Lilla Lou, w których zachęcają do projektowania i zapowiadają rozwinięcie swoich umiejętności, korzystając z tej książeczki. :)
Poniżej trzy losowe zdjęcia tutoriali jakie znajdziemy w środku. Jak widać są ilustracje, które rozpoznajemy ze szkoły rysunku w szkicownikach, jak i zupełnie nowe, których nie mieliśmy okazji jeszcze zobaczyć. Te które rozpoznajemy zazwyczaj mieszczą w sobie więcej niż jeden tutorial, (na przykład dziewczyna w niebieskiej bluzie z kapturem - tutorial o puchatych kapciach i o bluzie z kapturem). Do tutoriali dołączone są drobne porady, które pomogą urozmaicić rysunek.
Nawet mając takie doświadczenie jak ja w rysowaniu, znalazłam parę tutoriali o technikach, o których nie miałam bladego pojęcia, dzięki czemu poszerzyłam dodatkowo horyzonty. :P Moim zdaniem książka pasuje idealnie do dziewcząt, które mają problem z cieniowaniem, z odwzorowywaniem odpowiednich materiałów, dla tych które dopiero się uczą rysować i chętnie chłoną wiedzę jak i porady jak i dla tych, które mają wyrobiony styl i chętnie nauczą się czegoś nowego.
Ocenę pozostawiam Wam, ja jestem zadowolona, zwłaszcza że cena nie jest taka duża (moim zdaniem na przykład szkicowniki Ferosh są ociupinkę za drogie, ale może to dlatego, że są kierowane głównie do starszych dziewcząt, albo ludzi, którzy są nastawieni na bardziej profesjonalne projektowanie). Mam nadzieję, że recenzja Wam się podobała.
Pozdrawiam!
Maltynka
Dla mnie mogło być tańsze bo to nie jest szkicownik ale muszę kiedyś go kupić. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńJa mam obie SR i mi niezbyt przypadł do gustu,wolę swoje sposoby.Ale innym może się spodobać
OdpowiedzUsuńsuper ;3
OdpowiedzUsuńSuper recenzja :-)
OdpowiedzUsuń