Przygotowuję dla Was szkołę rysunku, jednak ciągle jest ciemno. Dzisiaj zostałam w domu, bo był apel, na który nie trzeba było iść, i już miałam robić zdjęcia aż - nadciągnęły ciemne chmury i rozpadał się grad! Co za pech! Jednak znalazłam kilka zdjęć zrobionych w weekend i pomyślałam - może zacząć od początku, o co chodzi w cieniowaniu?
Najlepiej to wyjaśnić na podstawie słońca i piłek/jabłek - czegoś okrągłego. Na środku musi być słońce i jego promienie otoczone piłkami. Jeżeli chwilę pomyślimy okaże się, że cień, czyli przyciemnione miejsce jest tam, gdzie nie dosięga słońce. Czyli wychodzi na to, że na rysunku musimy "zaznaczyć niewidzialne słońce" i na jego podstawie cieniować - nie przy słońcu, tam gdzie ono nie dosięga.
A jak to jest na podstawie skóry? Kolorujemy kremową kredką, a w miejscach gdzie powinien być cień możemy dociskać kredkę bardziej, lub...
Lub wziąć kredkę ciemniejszego koloru. Ja akurat wzięłam Koh-i-Noor Mondeluz (nr: 3710/31), która jest ciemna (próbowałam troszkę ciemniejszej skóry). Jak widzicie ręka jest pocieniowana ze strony, gdzie pada słońce. Dlaczego? Ponieważ jest osłonięta przez resztę ciała, więc można ją pocieniować tak, lub z obu stron.
Nauczyłam Was cieniować? Mam nadzieję że tak, lub przynajmniej pomogłam. Prace (ich zdjęcia) wykonane moim sposobem możecie wysyłać na e-mail kasiarenda@gmail.com - wszystkie nadesłane ukarzą się w następnej szkole rysunku!
Pozdrawiam,
Moshi
Szczerze mówiąc dawno nie rysowałam. Ale jak przydzie co do czego to oczywiście pamiętam o cieniowieniu :) Fajny pomysłna takie lekcje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam SharpeeE i zapraszam na konkurs ! :)♥
Reklama musi być... Xd
UsuńFajne to pierwsze ćwiczenie :D
OdpowiedzUsuńSupcio lekcja wszyscy na tym blogu mi pomagacie
OdpowiedzUsuńPozdro Frędzelek :)