Robi się coraz cieplej. Mamy już wiosnę, a za kilka miesięcy już lato i wakacje... ^^ Ale to jeszcze trochę potrwa. Chciałabym przybliżyć Wam już tym ciepłych i beztroskich dni w kolejnej szkole rysowania. Nie wiedziałam co zrobić, więc wybrałam mój ulubiony styl- pin-up, tym razem marynarskim.
Do dzieła!
Zaczynamy od naszkicowania projektu. Jest w stylu marynarskim, więc dominować będą kolory: biały, niebieski (skomponowane w wzór z pasków) i czerwony.
Następnie robimy skórę. Poprawiamy kontury, delikatnie kolorujemy i cieniujemy skórę. Najlepsza do tego będzie cielista kredka. Jeśli jednak takiej nie masz, możesz wykorzystać pomarańczową- wystarczy tylko bardzo delikatnie kolorować.
Teraz poprawiamy kontury ubrań i dodatków.
Zwykle, kolejnym krokiem w moich projektach są włosy- tym razem jest inaczej, gdyż włosy będą czarne. Gdybym zrobiła je na początku, czarny kolor rozmazałby się z innymi, jaśniejszymi.
Poprzednie części, w których poprawiliśmy kontury teraz kolorujemy i cieniujemy.
Spodnie możemy pokolorować kreskami na bok- zrobią wrażenie grubszych dżinsów lub sztruksów.
Kolej na włosy. Jak wspomniałam będą czarne. Zaczynamy od konturów.
Wypełniamy włosy. W tym projekcie jest to bardzo trudne.
Kilka zasad:
- włosy wypełniamy kreskami od skóry głowy do dołu, najlepiej zatemperowaną kredką,
- włosy są lekko falowane, a nawet kręcone, co dodatkowo utrudnia zadanie. Trzeba się postarać, i rysować fale, tą techniką, którą wymieniłam w powyższym punkcie,
- żeby uzyskać pożądany efekt, jak wspomniałam, kredka musi być dobrze zatemperowana i musi mieć bardzo intensywny kolor- będzie to kontrastowało z czerwonymi spodniami.
Czas na makijaż. Jak w stylu pin-up przystało- mocno czerwone usta, długie rzęsy. Cienie do powiek- granatowe. Do tego (wcześniej już wykonane) kolczyki w kształcie szminki i małej, marynarskiej kokardki.
Zabieramy się za część projektu do wyklejania. Wycinamy mały kawałek chusteczki higienicznej, o bokach około 5x5cm. Następnie bierzemy granatowy pastel i rysujemy pionowe paski.
Chusteczkę zginamy w połowie, formując kokardkę. Przyklejamy ją mocnym klejem.
Na koniec, w miejscu zgięcia kokardki nakładamy złoty brokat. Ja mam akurat w żelu, ale sypki też może być.
I projekt gotowy! :)
Może ta praca nie była wyjątkowo łatwa, ale jest efektowna. No i oczywiście nie musicie robić wszystkiego kropka w kropkę tak jak ja. Możecie zmienić włosy, kokardkę, ubiór... wszystko. To był przykład. :)
To ma być Wasz projekt. ;)
Pozdrawiam,
Dorota/Rav
Ślicznie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne ! ;****
OdpowiedzUsuń