Link do pierwszej części KLIK
Więc, jak już wiecie z pierwszej części, na wszystko pada cień. Na ubranie też - wyjaśniałam to również przy pierwszej części. Na ubraniu tworzą się zagięcia materiału, bo przecież nie leży na nas sztywno, jak jakaś blacha :) Wystarczy popatrzeć na siebie w lustrze, na to co macie na sobie. Bez zgięć ubranie wyglądałoby nienaturalnie. Jakby nie było z materiału tylko z czegoś innego... No na przykład... Taak, blachy na przykład, tak hi hi ♥ A przecież cały czas dążymy do perfekcji, żeby nasze projekty były realistyczniejsze. Tam gdzie jest zagięcie materiału, zaznaczamy ciemniej. Zagięcia układają się różniej podczas zmieniania pozycji modelki np. gdy siedzi zagięcia są w innych miejscach gdy stoi, więc ważne jest, aby narysować odpowiednio do pozycji Lilla Girl. A kiedy mamy na przykład, rozkloszowaną sukienkę, to na niej zagięcia układają się pionowo, raczej nie poziomo. Standardowo (czyt. jak w 1 cz.) przygotowałam dla Was zdjęcie rękawa mojego sweterka przy dziennym świetle (ok. 13) i przy lampach (ok. 19).
Oraz parę zdjęć z internetu różnych ubrań, które mogą pomóc Wam w wyznaczeniu cieni i troszkę zainspirować.
Najlepszym jednak sposobem na zaobserwowanie jak cieniują się ubrania jest stanięcie przed lustrem :)
No dobrze, mam nadzieję że już macie wiedzę w teorii, teraz pora, żeby wykorzystać to w praktyce :)
Zaczynajmy!
Wybieramy szkicownik i szkic. Ja robię strój na szablonie, na którym wykonywałam poprzedni tutorial. Szkicujemy strój (niestety nie zrobiłam zdjęcia) i konturujemy odpowiednimi kolorami.
Zaczniemy od górnej części sukienki. Bierzemy fioletową kredkę LYRA. Zaczynamy cieniować od dołu.
Dodajemy kreseczki od góry. Haftowane kwiatki w górnym rogu możemy zamalować - później będziemy je poprawiać żelopisem.
Przyciemniamy ciemniejszym fioletem.
Rękawki robimy podobnie.
Teraz dół sukienki. Najpierw jednolicie mocno przyciskając różową jasną kredką malujemy tam, gdzie widać wewnętrzną część materiału.
Teraz zaczynamy cieniować falbany. Możecie się wzorować na poniższych zdjęciach.
Ciemną różową kredką przyciemniamy najciemniejsze miejsca.
Czarną kredką poprawiamy kontury i wewnętrzną stronę materiału. Ja później stwierdziłam że sukienka jest za jasna, i jeszcze ją przyciemniłam, ale to będzie za chwilę, po rękawiczce :)
Tak wygląda cała sukienka po wykonaniu poprzednich kroków.
Czarnym cienkopisem konturujemy rękawiczkę.
Wypełniamy ją wzorkiem zapewne dobrze Wam znanym m. in. z tutoriali Dampirki.
Zaznaczamy zagięcia.
Ołówkiem cieniujemy rękawiczkę przy konturach i zagięciach.
Poprawiamy czarną kredką (tu: LYRA).
I tu właśnie stwierdziłam że sukienka jest za jasna i jeszcze ją przyciemniłam czarnym.
Bierzemy srebrny żelowy brokatowy długopis. Ja używam brokatowych długopisów z firmy TOPModel, niedawno kupiłam zestaw trzech takich. Ten z lewej jest wypisany, chciałam tylko Wam pokazać jak wyglądają takie typowe długopisy, te z TM mają nietypowy wygląd.
Aby dodać blasku naszej sukience (to przecież styl glamour, musi się błyszczeć!) robimy małe kropeczki na całej sukni.
Złotym żelowym brokatowym długopisem (również ja mam z TOPModel) poprawiamy haftowanie - kwiatka. Trochę mi się długopis wylał, i na zdjęciu nie dobrze to widać, ale z pewnością Wam wyjdzie lepiej :)
I już prawie gotowe... Jeszcze tylko lekko przecieramy refleksy gumką i...
Sukienka gotowa!
W kolejnych dwóch częściach zrobimy skórę i dodatki (wykończenia) oraz oczywiście buty.
Mam nadzieję, że Wam się podobało.
Jeśli coś źle wytłumaczyłam, śmiało piszcie w komentarzach!
Jeśli macie jakieś pomysły na kolejne tutoriale (po tym jak skończymy ten cykl z cieniowaniem) to również piszcie! Wasza opinia jest dla mnie ważna, chcę zrobić coś, co Wam pomoże w projektowaniu :)
Pozdrawiam :)
Karolina
Ale ślicznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 Takie komentarze mnie motywują :)
OdpowiedzUsuńŁadne, ja też tak czasami robię, że staje przed lustrem.
OdpowiedzUsuńfajne
OdpowiedzUsuń